Jedyni świadkowie naszej miłości
Długo pióro nie pisało,
bo wspomnienie o Tobie
w niepamięc odleciało.
Lecz nocą, wśród gwiazd,
imię twe echem powraca
i wyciska z duszy mej gorzkie łzy.
Gdzie tylko nie spojrzę
stoisz Ty...
Z uśmiechem-jak to kiedyś bywało,
z dobrym słowem-tak też się zdarzało,
z miłością, która zamiast łączyc
nas rozdzieliła,
bo żadne z nas nie wie
czy tak naprawdę była.
Choc w naszych sercach
nie mamy miejsca dla siebie
To nocami wspominam Ciebie...
I krzyczę do gwiazd- Dlaczego?!
Odebrały mi ukochanego
Lecz one milczą-choc były
miłości naszej jedynymi świadkami,
A imię twe znów powraca
ociekając moimi łzami...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.