jedyny sens istnienia
kolejny dzień gnany wiatrem
ucieka przez palce czasu
ciężko uchronić się przed paktem
zawartym na uświęconym placu
kolejna sprawa dobiega końca
dając zaczątek nowemu
milknie debata męcząca
zaciskając opaskę ślepemu
kolejny odruch robi uniki
przed ciosem psycho-rozdartym
w szaleńczym pędzie dzikim
rozum biegnie w zaparte
kolejny sen odbity w wierszu
niespełnionych strof rymy
przyczepiona nadzieja w sercu
to sens istnienia jedyny
Komentarze (6)
ładnie napisany wiersz, podoba mi się :-)
Jesienny nastrój nie omija nikogo, dobrze, że jest
nadzieja.
Wiele rzeczy ma sens, ale tylko jedna ten gwieździście
słodki.
przysięgi, nadzieja, nawet ta nieziszczalna
wiara w dobro i do celu
Pozdrawiam serdecznie
Nadzieja, to wspaniala przyjaciółka nie należy się z
nią rozstawać.Pozdrawiam.
...tak to jet z tymi paktami na poświęconym miejscu...