Jedyny taki zapamiętany głos
Wiatr jesienny porwał z ziemi garść
liści
I niesie je wirując, w tańcu jesiennej
radości
Gonią je i w małe rączki chwytają dzieci
Przyglądam się zabawie z bukietem frezji
Wspomnienie spłynęło na mnie smugą woni
I stanęło przed oczy żywe, co skryte
tajemnie
Powróciłaś, jak błysk zobaczyłem w twej
dłoni
Frezje pachnące, które wtedy dostałaś ode
mnie
We mnie wracają te chwile i w pięknie
przetrwały
Zaciera się wolno piękny obraz ozdobny
Goniące dzieci, ty w śród nich i ja
chłopiec mały
I twój śpiewny głos matki w świecie
niepodobny
Autor:slonzok
Bolesław Zaja
Poetazeslaska
Komentarze (7)
Ładna melancholia i wspomnienie o Matce
Pozdrawiam Bolesławie:)
Witaj Bolesławie z przyjemnością Ciebie poczytałem i
posłuchałem twojego głosu
pozdrawiam
Też w tym momencie czytając to i słysząc koguta z
oddali wracają mi czasu dzieciństwa, gdy poranny
kogut od basista miło budził i radośnie szlo się i
koło domu cały dzień coś robiło.
tego głosu nigdy się nie zapomina,
co najlepsze nam kojarzy się z tym
głosem, no i ciepło roztaczane dookoła matczynym
wzrokiem.
Pozdrawiam serdecznie
Pięknie Bolku. Takich pięknych chwil nie zapomina się.
One żyją i kwitną w naszej pamięci. Pozdrawiam.
Dziękuję Arabello -pozdrawiam
piękny pokłon matce