JEFIMICZUNIA
Dla kami
Siedząc nad morzem błękitnym
Myśląc i patrząc w siną dal
Wzrokiem Cię wykwintnym
Obserwowałem czując wielki żal
Miałaś z innym plany swoje
Zraziło delikatnie to me uczucie
Lecz Tobą zapełnione serce moje
Nie potrafi wciąż uciec
Myjąc Twe włosy błyszczące
Gorące niczym świeżo wytopiona stal
Patrząc w Twe oczy lśniące
Uczucie nie chciało odejść w dal
Tamtej nocy wielkie wykroczenie
Na ciele mi nie zależało
A potem te głupie oświadczenie
Wybrnąć z Tobą z tego śmiało
Twe serce to me marzenie
Nie aksamitnie delikatne ciało
Dalej się mile spotykamy
Choć miesięcy aż 8 minęło
Może niedostatecznie się znamy
Strzałą Amora mnie tknęło
Uczucie do Ciebie kierowane
Wiele kłótni ,nie przyjemności
Odczucia i myśli mieszane
Czekamy aż zrozumienie zagości
W naszych sercach niczym krew
pływając i ciała nasze ocieplając
Ale słyszę że powoli depcze
Po klatce schodowej idąc
Cichutko nam do ucha szepcze
Już do was idę drogi nie myląc
Bo tyś ważną w mym życiu osobą
Może chcę wiele a nawet za dużo
Tylko być w jedności z Tobą
Czekam gdy oczka twe się zmrużą
By ci szeptnąć droga Kami
Rano zasypię Cię różami
:*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.