Jego
Rozpadł się na milion kawałków
Niczym porcelanowy dzban
Jego już niema
Ten obraz który oczy widzą
To tylko trochę materi
Pozostałości po człowieku
Który też długo po świecie niebedzie
chodził
Zamkną go w drewnianej skryni
Dół wykopią ziemią zasypią
I tyle z niego zostanie
...strawa dla robaków...
..do ostatniego tchnienia:*...
Komentarze (3)
Pewność rozsypana ale jeszcze trzeba słuchać pragnień
to nadzieja Wiersz dobry wstrząsa i wzrusza Na tak
Pozdrawiam ciepło :)
bardzo udany i prawdziwy wiersz...
Z głową coś Ci się zrobiło? Wiesz jak z prawdziwą
Miłością jest miło? W każdym wieku zaskoczy, zauroczy!