Jej anioł.
Bo jest najkochańsza. I dla niej wszystko warto. Tym bardziej pisać wiersze. :*
Wchodzę po cichu i skradam się na
palcach.
Siadam obok.
Staram się nie istnieć, by jej nie
zbudzić.
Patrzę na nią..
Widzę jej spokojny, cichy oddech i
przenikający uśmiech na jej ustach.
Delikatnie głaszcze ją po głowie.
W wyobraźni jak kadry filmu, przewijają mi
się chwile, w których jej uśmiech rozjaśnia
każdy mój smutek, moje rozczarowanie.
Ile to już razy ocierała łzy z moich
policzków, wspierała ramieniem, dobrym
słowem.
A ja?
Cóż ze mnie za pożytek?
Marność nad marnościami.
Pogubiłam się we własnym życiu jak w
labiryncie.
Wiem tylko, że ponad wszystko cenię sobie
jej osobę.
Doceniam jak wiele dla mnie zrobiła.
Choć nie musiała.
Ale zrobiła.
Więc chcę jej podziękować.
I chcę dla niej szczęścia.
Gdy będę go pewna, ze spokojem będę mogła
odejść.
Bo gdy człowiek zmarnuje swoje życie, to
nie chce, by życie najbliższej mu osoby,
też takim się stało.
Ponad wszystko stawia sobie jej szczęście
jako cel.
Bez względu na wszystko, nie może do tego
dopuścić.
Wie, że jeśli tak się stanie, to będzie to
jego największa życiowa porażka.
Bo będzie bezużyteczny.
A przecież chce tylko dobra.
Dobra dla kogoś, kto jest wyjątkowy.
Jedyny w swoim rodzaju.
Najlepszy.
Tylko tyle może.
Więc ja jako ktoś kto nie chce by ten mały
skarb miał niespokojny sen, posiedzę tu
jeszcze.
Poczekam do świtu, aż zbudzą ją pierwsze
promienie wiosennego słońca.
I po cichu zniknę, tak jak się
pojawiłam.
Ale jutro też przyjdę.
I będę czuwać.
Nie opuszczę jej, choćby za cenę
śmierci.
Zostanę do końca.
Nieważne czy tego chce, czy nie.
Będę starać się niewidzialnie czuwać nad
jej szczęściem.
I zsyłać dobro, spokój i radość.
Wraz z najśliczniejszym uśmiechem na
świecie.
Zawsze już będziesz moją njajpiękniejszą Gwiazdeczką. Bo jesteś Odrobiną Szczęścia w każdy dzień. Kocham Cię moja p&s :***. Twój na zawsze - madź.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.