Jej dzień
***
Jej dzień
Co wieczór ta marna istota ,
siedzi w kącie swojego rozumu.
Pod stopami gromadzą się skrzętnie maleńkie
płacze
żyję Jego oddechem
Dławi zaś powietrzem .
Nigdy nie odchodzi daleko .
Na uwięzi łańcucha żałości ,
Czasem ,,,
Czasem weźmie kęs wspomnień ,
by zmielić je na maleńkie płacze .
***
autor
niczyja
Dodano: 2008-06-06 16:54:21
Ten wiersz przeczytano 537 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Masz, masz piękne słowa. Bardzo piękne. Zgadzam się,
ładne metafory i wg, czuję go. Czekam na kolejny
wiersz, pozdrawiam.
wszystko fajnie, tylko dlaczego zamiast trzech kropek
są trzy przecinki? ale za łądne metafory, ciekawy
pomysł, za to, ze mi się podoba... plus:)