jej krzyk zwierzęcy
Tym wszystkim rodzicom, którzy... Nawet w tych najbardziej bezsensownych odejściach, jest jakiś sens.
rozerwał milczenie
dlaczego
wyrwałeś jej serce
milczysz
a ona w agonii na żywca umiera
próbując podpalić papieros
jednocześnie targuje się z Bogiem
klnie błaga wrzeszczy
'zabierz mnie
oddaj mi moje dziecko
czy jesteś
bezdusznym potworem'
powoli osuwa się na kolana
złamana tak
jak tylko człowiek złamać się może
rozpacz w spojrzeniu
ból jest nieadekwatnym słowem
nagle uśmiech wykwitł na twarzy
i ten szept głośniejszy od krzyku
'wiesz moj synek
przyniósł mi rano kwiaty'
zamilkłam
dzisiaj jest przecież dzień matki
Dedykuję, komuś z kim razem płakałam. Dzisiaj jej już nie ma.Po wielu latach spotkała się ze swoim ukochanym synem. Wspaniała dzielna kobieta. Brakuje mi Ciebie Haniu.
Komentarze (34)
wzruszyłam się do łez, znam taka osobę która straciła
córkę dorosłą i wychowała dwoje wnuków, nigdy nie
powiedziałam jej że współczuję bo cóż moje współczucie
wobec taakiej tragedii, pozdrawiam serdecznie :)
Wzruszający wiersz, dla mnie tym bardziej, że znam
osobę która jednego dnia straciła dwoje dzieci, wiem
co przeżywa, mimo że minęły lata.
Serdeczności
Smutna i pełna bólu prawda,nie wszystko tak jest
jakbyśmy sobie tego życzyli,a Niebiosa
milczą...pozdrawiam cieplutko :)
być półżywy oby
Wiersz krzyczy dramatyzmem, trudno nawet o sensowny
komentarz. Pozdrawiam :)
przejmujący dramatyczny i rozpaczliwy wiersz.
Pozwolę sobie za Romą.
Dramatyczne przeżycia, ból nie do opisania...brak
słów. Pozdrawiam.
brak mi słów...
Bez komentarza Danusiu
Pozdrawiam
Cicho głosik zostawiam za piękny wzruszający wiersz.
Pozdrawiam
Bez komentarza Danusiu
Zbyt bolesny (:
Pozdrawiam serdecznie
Tak trudno komentować wiersz, gdy ból serce ściska:-(
Pozdrawiam Danusiu
wzruszyłaś Danusiu:(
Nie potrzeba słów... Pozdrawiam.