Jej pierwszy raz
Onieśmielony wyciągasz do niej
powoli dłoń,
chcąc dotknąć ją delikatnie...
Czujesz tą gładkość i to ciepło...
Co za rozkosz dla twoich zmysłów...
Obejmujesz ją swymi dłońmi,
jest w nich taka bezbronna,
poddaje się tobie...
Unosisz ją delikatnie,
przechylasz lekko
i zbliżasz do swych spragnionych ust...
Czujesz już tą słodycz,
której tak bardzo pragniesz zaznać...
Ona bawi się twoimi zmysłami,
wciąż kusi,
rozgrzewa twe dłonie i ciało,
jest już tak blisko...
Rozchylasz usta
by zaznać tej błogości...
I pojawia się w twoich oczach
rozczarowanie...
Znów nie posłodziłeś sobie herbaty...
Komentarze (1)
No wszystko na miejscu, a najbardziej ta herbata Ci
się udała. Ale chyba go puszczasz drugi raz.