Jej zgliszcza
...gdy już stanę w bramie... ...spotkam pana w czerni...
wokół tylko dudniły echa
głuchych słów
i krwawego milczenia
nikt już nie jest sobą
bo to zabija ponoć
cóż z tego
przemówił syn nocy
jutro już dobiega końca
będzie tylko płacz
i stare zgliszcza
i na nich fotografie
ułomych ludzi którzy
wierzyli że ONA wygra
spostrzegli się za późno
gdy pan przeszedł przez
miasto
zleciały się kruki
nienawistne
i zniszczyli JĄ zupełnie
trzeba niszczyć to
co rani mówił
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.