Jerzy i jeże
Kto chce niech wierzy,
Kto chce - nie wierzy,
Ale Jerzy lubi zwierzę,
A szczególnie lubi jeże.
Gdy zobaczył stado jeży
To mu siwy włos się zjeżył,
Bo nikt mu nie wierzy:
W jednym miejscu tyle jeży!
Jerzy bardzo kocha jeże.
Skąd się mu ta miłość bierze
To sam nie wie dobry Jerzy.
O miłości wiedzą jeże.
Wiedzą gdzie zwykł chadzać Jerzy,
Bo z jedzeniem do nich bieży.
A pod jesień dobry Jerzy
Włożył je do dużej dzieży,
Przykrył siankiem niby pierzem,
Aby wiosną wszystkie jeże
Spotkały się ze swym Jerzym .
Bycie dobrym dla braci mniejszych jest wielkim szacunkiem dla otaczającego nas świata.
Komentarze (32)
Bardzo sympatyczny wierszyk, przeczytalam z
przyjemnoscia. Moc serdecznosci.
Wesoło o Jerzym.Pozdrawiam serdecznie:)
Mila zabawa slowem, podoba sie,:), a jednoczesnie
wyszedl swietny wiersz.:)
Pozdrawiam.
Pyta się Jerzy, czy jeży się pyta?
Jeżykowy wierszyk:)
Ps w 10 wersie chyba ,,mu sie,, niepotrzebnie sie
powtarza..
Pozdrawiam :)
przypomniało mi się jak znalazłem jeża, do kieszeni'm
go schował - com się skurwysyna potem nawyjmował...
fajnie, ciepło i wesoło...Jurek lubi też wiewijurki+:)
pozdrawiam serdecznie
mocna dawka humoru.
pozdrawiam z uśmiechem :)
zwłaszcza gdy na głowie Jerzego
włos stoi na storc
a u jeżyka kolece
i jak głowa mądra
musi odłożyć długopis
nie w włos Jerzyka
a jeżyka
by powiedzieć kogoś ostrzyc
trzeba...w:)
Zjeżył mi się Jerzy świetny hihihi
Dla mnie troche zabawnie. Pozdrawiam:)
Dla mnie troche zabawnie. Pozdrawiam:)
Mocno najeżony wiersz:)) Miłego wieczoru.
bardzo ładnie ciepło o Jerzym co kochał jeże:-)
pozdrawiam - miło że jesteś:-)
-- taka przyjaźń, to się rozumie..
- :)