Jerzyk
Spotkanie niespodziewane
nad brzegiem małej sadzawki.
Drobnymi krokami przebiera
szukając dżdżownic wśród trawki.
Dostojnie przemierza drogę
nie musi się śpieszyć, bo, po co?
Wyczesał kolce cieniutkie,
chce pięknie wyglądać przed nocą.
Na chwilę stanął i słucha.
To tylko brzęczenie osy,
a on się do domu śpieszy
by nóżek nie zmoczyć od rosy.
I ja stoję cicho wpatrzona
podziwiam kulkę kłującą.
Umknęła mi między trawy
a chciałam wziąć ją na ręce.
I strach, że będzie bolało.
Co będzie? Jesteś ciekawy?
To nasze miłe spotkanie,
już idę za tobą w trawy.
JeRZykowi:)
autor
Bella Jagódka
Dodano: 2007-05-30 10:40:35
Ten wiersz przeczytano 818 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Skoro normalnie jeżyk pisze się przez "ż", to chyba
znaczy, że chodzi o Jerzyka na dwóch nogach. Tylko nie
rozumiem w takim razie, po co mu dżdżownice. Lubi
wędkować? :)
Wydawalo mi sie ze "jerzyk" to taki ptak a to
stworzonko z kolcami to "jeżyk" ale co ja tam
wiem...Wiersz ladny..
ano właśnie. przeczytałam jerzyk i myślę będzie o
ptaszku. a tu o jeżyku, co nie przebiera nóżkami tylko
kroczkami. w 2 zwrotce absolutnie nie musi się
śpieszyć nasz bohater, a w 3 już śpieszy co tchu
sssspieszony, ale w trawy gotów z autorką skręcić.
uufffff
(po raz drugi komentarz tu piszę - chwalę wiersz
powtórnie po 12 godzinach od pierwszego czytania,
autorce zazdroszczę spacerków wieczornych, jeżykowi
udanych łowów życzę.
bardzo ładny i rytm i rymy , super sie czyta,
przypomina mi troszkę wiersz "Słowik" utrzymany w
podobnym tempie i nastroju...ciekawym nastroju..
Bajkowe czary mary - stąpał jeżyk po rosie w Jerzyka
się zamienił - o losie. To nie celowa rymowanka - to
zdziwienie.
Bardzo przyjemnie się go czyta. Najbardziej niezwykły
jest sam fakt zwrócenia uwagi na małego, nie
rzucającego się w oczy jerzyka. Ciekawe zakończenie -
co wyniknie z takiego spotkania ? Ja jeszcze odkryłem
w tym wierszu analogię do świata ludzi. Wokół wielu
jest takich, którzy nie rzucają się w oczy, po trosze
może chowają się przed światem, a w głębi jednak marzą
o takim właśnie spotkaniu i potrafią mile zaskoczyć..
Przyjemny wierszyk, w sam raz dla dzieci. Ale można
też przełożyć inaczej - pokazanie pewnej postawy
życiowej - życie w spokojnym rytmie, w zgodzie z
naturą, bez pośpiechu.