jesień
dzwonisz za oknem
obmyłeś mą twarz
pieści mnie,
całuje na spacerze
wiatr,
ukochałam tę ulię
taką pustą, taką smutną
szeleści liść pod butem
niebo popielate
drzewa
zadumane
a ja lecę w góre
między gałęzi sploty
i widzę z góry
czarne, smukłe koty
to jesieni urok tajemniczej
zadumany refleksyjny
pełen uczuć i rozmyśleń
tęskny słońca muśnień
i uścisków mroźnych śniegu
i zieleni wiosny
długiej
tak to wszystko jest
jesienią...
...myśli mi się w
głowie mienią.
Komentarze (1)
jesien... ale jakze potrafi byc ona piekna!