Jesień
Umiłowałam kwiaty na polnych łąkach
słucham cykady
- gdy gra serenady,
szum liści jesiennych
zmęczonych suszą,
chłonę to wszystko Twą
- moją duszą.
Wśród zboża zabłądził
wiatr z obcej strony
i trafił na nas
gdy z drzewa korony
zrywałeś kasztany,
bym mogła pamiętać tę piekną jesień
i mieć w pamięci
ten miesiąc - wrzesień.
Wtedy tak wiele się wydarzyło
coś w naszych sercach
znowu przybyło...
Bezimienne to uczucie piękne
- umiłowało jesień.
Na zawsze zostawi
w naszych pamięciach
- ten piękny widok i nasze zdjęcia
na których stoimy
wśród polnych kwiatów,
kochając się
i tańcząc w rytm wiatru...
każda jesień, będzie mi przypominała...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.