jesien.
jesienia
znowu komus uciekl pies
jesienia
oswiadczyles mi sie razy 6
jesienia
autobusy sie spozniaja
jesienia
ludzie nosy wycieraja..
mamo!!!
znowu
zapodzialy mi sie grabie
urojone przyjaznie
gdzies gnija w trawie
ptaki odlatujac
w dalekie strony
obsraly moj pomnik
w alei zasluzonych
i wkroczyla ona
pani w bieli
i moj trawnik
z przyjaciolmi
wycieli?
Komentarze (2)
hej, to juz nie moja wina ze nie mam polskich znakow.
Wiersz meteora nie jest zły. Brakuje w nim tylko
Twojego szacunku dla czytających !!!
Nonszalancję, którą stosujesz nie używając polskich
znaków tak właśnie odczytuję.
Obiecuję, że następnym razem , nawet gdy napiszesz
piękny wiersz w taki sposób, to nawet wieczór autorski
z Mickiewiczem nie zrobi na mnie wrażenia...:)
Pozdrawiam. Henryk