JESIEŃ
Małymi krokami jesień się zbliża
Piękna pora roku
Nie wiem dlaczego
Miałabym być nieszczęśliwa
Najpiękniejsze kolory jesień przecież ma
Drzewa w czerwień ubiera
Złotą biżuterię na nich zawiesza
Są już gotowe do wyjścia
Jesieni tylko przyspieszaj
Gdzieniegdzie jeszcze liść zielony
przebija
Lecz wkrótce zżółknie a może zbrązowieje
Srebrem się obwiesi
I niedługo zasuszony na ziemię zleci
Jesień jest piękna
W blasku słońca się mieni
Złotem, srebrem a ze wstydu się
czerwieni
Kiedy ją smutek ogarnia
W brąz się ubiera
Jest bardzo ponura i widać że płacze
To rosa na nich się zbiera
Mgła jesienna wszystko pokrywa
Nie widać barw jesieni
We mgle nic już się nie mieni
Ponuro jest w parku
Ponuro w lesie
Czekamy aż mgła opadnie
I jaki dzień przyniesie
W ogrodach kolorowe astry nas zachwycają
I one też jesień nam zbliżają
Zakwitają późnym latem
Lub jesienią wczesną
Jak kto woli
Aster to kwiat krótkiego dnia
Kiedy to słońce prędko z nieba znika
Wcześniej zachodzi
Wtedy aster zakwita
Prędko z ogrodów też i on znika
Jesień jesień nadchodzi
Czy chcemy czy nie chcemy
Tak do nas przychodzi
Komentarze (4)
bardzo ladnie opisalas jesien jej uroki popraw sobie
tylko jedyen blad "Kiedy to słońce prędko z NIBA
znika" - POWINNO BYC CHYBA NIEBA .... wiersz swietny
i jesień ma swe uroki....choć niebo zasłaniają
obłoki...
A jednak sądzę, że te piękne kolory to późne lato;
jesień zaś "schodzi do podziemi" jest "płaczem
ciągłym" i szarością... A wiersz twój, taki inny moze
mnie choć troche do niej przekona?
świetny, treściwy wiersz z doskonałą barwą słów-nic
dodać nic ująć-jesień idzie...