Jesień
dotyka dnia coraz krótszym światłem,
smugami szronu okrywa trawy,
pod chłodnawym niebem października
odsłania nieśmiertelne plejady.
Ta niebieska impresja pamięta
'Gwiaździstą noc nad Rodanem' w Arles,
gdzie Vincent malował romantykom
mrugające gwiazdy. Wkrótce znikną
bez śladu w delikatnym powiewie.
Czuję radość. Kasztan tak spokojnie
pęka, jakby dostrzegał godzinę,
w której nic złego stać się nie może
- bądź przy mnie, gdy odejdę daleko.
autor
Jutta
Dodano: 2017-10-20 00:00:52
Ten wiersz przeczytano 1147 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (28)
Acj, jak pieknie.
POzdrawiam :)
Witam Jutto.
Warto było tu zajrzeć. Przepiękny wiersz, który chce
się czytać jeszcze i jeszcze...
Pozdrawiam :)
Bardzo fajny, refleksyjny wiersz. O sobie na tle
przyrody...
Pozdrawiam. Miłego dnia...
Po prostu pięknie.
Pozdrawiam :)
Piękny wiersz...Na przekór wszystkiemu nie dać się
mrokowi.Pozdrawiam :)
piękna liryka - z bardzo dobrą puentą :-)
pozdrawiam serdecznie - Jutto mało piszesz a tak
piękne są Twoje wiersze:-0
Bardzo mi się podoba! A motyw z kasztanem szczególnie
:)
Pozdrawiam :)
nawiązanie do malarstwa wyższa szkoła pisarstwa
jesienna wysmakowana liryka, pełna poetyckiej
estetyki.
powtórzę za Zosiak - świetna puenta
pozdrawiam :)
Bardzo ładnie, obrazowo.
"Kasztan tak spokojnie
pęka, jakby dostrzegał godzinę,
w której nic złego stać się nie może" pięknie :)
Miłego dnia.
bardzo ładna, przyrodnicza melancholia z Vincentem w
tle+:) pozdrawiam serdecznie
jesień maluje dłońmi poety piękne pejzaże,,pozdrawiam
:)
Jesienna refleksja z obrazem Vincenta van
Gogha.Pięknie namalowałaś słowem jesień.Pozdrawiam
serdecznie.:)