JESIEŃ
Nadchodzi jesień.
Co nam przyniesie?
Kwiatki opadają, listki z drzew spadają.
Zboża już skoszone.
Nasze mazurskie lasy grzybnią
wyścielone.
Chodzi jesień po lesie, patrzy jak spadają
liście.
Słońce mniej przygrzewa, deszczyk pada z
nieba.
Moje myśli pożółkłe od liści.
Nadzieja moja też zaśnie.
Człowiek na nic nie ma ochoty, bo przyszły
słoty.
Kocham jesień długie wieczory, no i mam
chęć na amory.
Choć jest czasem smutna zatroskana, to i
tak kocham ją od rana.
Czas wakacji za krótki, a świat jest mały, lato trwa chwilkę, za to urlop miałam wspaniały.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.