Jesień i /jej sukienki/*
W tańcu życia pogubiła marzenia.
Listopad... stanęła przed szafą... została
przedostatnia.
Utkana z mgieł, przetykana czernią.
Korale na szyi, w dłoniach bukiet
chryzantem... dopełniły całości.
Trzeci listopada, nic już nie jest takie
jak kiedyś... Covid.
Wiatr targał sukienkę, warkocz tez w
nieładzie...
Za drzwiami niecierpliwie czekał
ciemnooki strach.
Cmentarna furta zaskrzypiała, by w sercu
odbić się głuchym echem przerywanym
skwierczeniem zniczy.
Stala w ciszy za ścianą łez.
Milczeniem dotknęła ścieżek życia... tych
co już odeszli.
Samotna, zagubiona... pantofelki w
błocie.
Słyszała głos na wietrze, ginął między
bezlistnymi konarami brzóz.
Przemijanie...
mi ja nie... mijanie - ja (jeszcze) nie
*Stella-Jagoda

Kropla47



Komentarze (30)
Smutny, ale piękny wiersz, jak to u Ciebie Kaziu.
Pozdrawiam ciepło :)
Dobrze że człowiek w biegu życiowych obowiązków nie
czuje tego przemijania...kiedy przystanie po latach
jest zaskoczony że,tak szybko minęło życie...piękny
wiersz pozdrawiam.
Ach, jak milo, kropelko.
Piekny wiersz:)
Piękny wiersz o przemijaniu Kaziu. Ten listopad i
obecny stan ciągłego zagrożenia, nie działają na nas
kojąco, wręcz przeciwnie.
Miłego dnia :)
Życie..., tym razem gdzie ból, strach i łzy. I czas,
który wszystko w zapomnienie zmienia. I życie, które
jest.
Wiersz zatrzymuje i wyzwala refleksje.
Pozdrawiam :)
Bardzo smutny wiersz Kaziu, lecz pięknie napisany.
Nie lubię listopada.
Grudzień również jest dla mnie bolesny i również
wyzwala we mnie melancholię i ogromny żal...
Pozdrawiam cieplutko Kaziu
Piękna poezja, refleksja spleciona z melancholią...
Pozdrawiam Kaziu :)
Nie wiem, czy kiedykolwiek wiersz tego typu wywołał u
mnie, taki entuzjazm?
Kaziu, powinnaś dostać, za ten wiersz brawa na
stojąco:)
Wplotłaś w niego wszystko, co czasami ciężko można
sobie uzmysłowić...
Wiersz jest smutny, ale Ty uczyniłaś z niego coś
fantastycznego, jesteś niesamowitą, wrażliwą osobą:)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
...w listopadzie tak mamy, szczególnie na początku...a
obecnie bardzo przygnębia...zatrzymał...pozdrawiam
serdecznie.
Jesień zwykle działa melancholijnie na odczucia,
uczucia, myśli człowieka. Choroba i strach powiązany z
świętem zmarłych.
Fajny tekst.
Serdecznie
;)
Witaj,
czas wokół nas jest przemijaniem od pierwszego
dnia po narodzinach...
Pory roku są kalendarzowymi wyznacznikami tego
procesu.
Reakcje człowieka ściśle powiązane z uczuciami
wciąż daja znać o sobie.
Jesienia reagujemy nieco smętniej niż w innych
porach roku.
Wbrew pozorom - sądzę,że tekst jest właśnie o
tym./+/
Pozdrawiam z uśmiechem i dziękuję za pamięć.
Fajnie nawiązałaś do cyklu "Stelli-Jagody. Smutno i
egzystencjalnie poprowadziłaś swoje wersy.
Miłej niedzieli Kropelko :):)
Piękny wiersz, a dziasiaj to jest podwójnie trudny
czas który udeżył w nas... Pozdrawiam i zycze miłej
niedzieli
Ci co odeszli.
Ale miłość pozostała i tęsknota za nimi.
Ona silniejsza niż śmierć.
To tylko listopad zaopatruje nas w takie piekne
melancholijne wiersze,. Pozdrawiam serdecznie.