Jesień na północy Kanady. Byng...
Od połowy września krajobraz się
zmienia.
W dzień jest coraz chłodniej, wilgotniejsza
ziemia.
Rano trzy, pięć stopni, trzeba ogrzać
katycz.
Ludzie powracają, skończyły się wczasy.
Nie ma pól uprawnych, sadów nie zobaczysz.
Przyroda tu piękna, tym oczy uraczysz.
Widokami nieba, wód, lasów i skał,
tu jako Indianin zamieszkać byś chciał.
Piękne mocne drogi lasy przecinają.
Koszty gazeliny jeździć zachęcają.
Dużo małych domków nad brzegami stoi.
Nawet dzikich zwierząt człowiek się nie
boi.
Stoją tu pałace na kamiennej skale.
Nie podpłyniesz blisko, trzymasz się w
oddali.
Przy nich samolocik, łodzie i stateczki.
Tu arystokracja ma swoje wycieczki.
Co tam posiadłości, ludzie wyspy mają.
Jak Robinson sobie, pięknie tu
mieszkają.
Lubię pływać statkiem z portu Parry
Sound.
Oglądam trzydzieści tysięcy wysp stąd.
Piękny jest ten świat, różni na nim
ludzie.
Jeden ma pałace, drugi mieszka w budzie.
Bogacz ma samolot i świat oblatuje.
Biedny mieszka w chatce i dobrze się
czuje.
Komentarze (45)
jak zawsze przeczytałam z zaciekawieniem i podziwem...
pozdrawiam serdecznie
Miałem rodzinę w Kanadzie w Edmonton, ale jakoś nigdy
nie udało mi się ich odwiedzić. Teraz wszyscy wymarli,
żyje tylko moja cioteczna siostra. (Tzn. żyje też
młodsze pokolenie, ale ich nie znam osobiście.)
Śliczny, malowniczy wiersz, miło czytać, pozdrawiam
ciepło.
Lubię Twoje kanadyjskie teksty. Pozdrawiam
Piekny i bardzo malowiniczy wiersz Puenta bardzo
życiowa
Pozdrawiam serdecznie Broniu.
Świat jest różnorodny, różni są ludzie i to jest chyba
najpiękniejsze.
Pozdrawiam serdecznie :)
Serdecznie dziękuję za miłe komentarze.
mariat - dziękuję, że pochwyciłaś intruza w moim
wierszu. Poprawiłam i bardzo serdecznie Ci dziękuję.
Pozdrawiam serdecznie.
Witaj Broniu. Pięknie piszesz o przyrodzie. Pozdrawiam
serdecznie Ciebie.
Z przyjemnością czytałam ten piękny opis przyrody
Spokojnej nocki:)
obrazowo.
śliczny wiersz,
widoki godne pozazdroszczenia,
pozdrawiam serdecznie:)
Działa na wyobraźnię.
Aż chciałoby się tam być. Natychmiast.
...piękny opis przyrody i życia...pozdrawiam
o, podpowiadam i urywa mi się końcówka. 1 to jest
Indianin
Broniu - zrób coś z tym wersem, bo 1 to jest Indian, a
Indian plemię mogłaś odwiedzić // Indianie - nie ma
Indian, ale l.poj. to Indianin i Indianka, nie ma
Indianina, Indianki
"Z pewnością jak Indian zamieszkać byś chciał."
może tak - I jako Indianin zamieszkać by chciał.