Jesień życia
Zatańczył wiatr w naszym życiu
Podmuchem szczęście rozproszył
Deszczem łez oczy pomoczył
Szarością się rozpanoszył.
Złoto słonecznej jesieni
Wrzucił w błotne drożyny
Rdzę rozlał w barwy złociste
Gasząc promienność jesieni.
Spłoszył pogodną jesień
Co szła szlakiem bezpiecznym
Popchnął w kolczaste chaszcze
Zabrał spokój stateczny.
Czas szronem skronie przyprószył
Sercu rytm zabrał rześki
I ze zdziwieniem spostrzegłeś
Że nawet dziś nie jesteś bezpieczny.
Komentarze (21)
nostalgicznie, bezpieczny to on nie jest w tej jesieni
życia bo w ZUSie pusta kasa, straszą , że na emerytury
nie będzie a na 500+ już się emeryt nie załapie,
pozdrawiam serdecznie
Ładny wiersz o jesieni życia...
pozdrawiam serdecznie:)
Człowiek dożywając jesieni życia powinien mieć pewną
satysfakcję,że mógł uczestniczyć przez tyle lat w
rozwoju świata.Pozdrawiam.
A najpiękniejsze, że się żyło, że nie ominęło, że się
przeżyło i że się zdarzyło
:))
Ładnie z nutką smutku.
Pozdrawiam :)
za Olą
Pozdrawiam + zostawiam
Jeśli powiem, że wiersz jest piękny to wiem, że
zabrzmi to banalnie?
Jestem urzeczona jego strofami, które są takie trafne…
Jesień życia, czyż można to piękniej napisać jak Ty
słonko to napisałaś:)
Pozdrawiam bardzo serdecznie i z uśmiechem:)
fajnie o jesieni
Wczoraj mała dziewczynka a dziś srebra na głowie
przybywa...
Pozdrawiam serdecznie:-)
Tak, jak pisze karat
Pozdrawiam
W życiu bywa wiosna i bywa też jesień.
To nieznajomość jutra sprawia,
że wciąż się człowiek czegoś obawia!
Pozdrawiam!
Niepokój zawsze czyha za rogiem.
Ładny wiersz o jesieni życia
Pozdrawiam
Smutno, ale pięknie opisałaś koleje losu. Pozdrawiam
:)