Jesienna dama
Włos rozczochrany
ma jesienna pani
opadają loki rude
na ramiona chude
wkłada szarą suknię
długo nam nie umknie
zostanie do grudnia
zmoczy popołudnia
gołe drzewa skłóci
a ludzi zasmuci....
A może wesoła
pokaże się rada
i ptaki zatrzyma
i z wiatrem pogada
piosenkę zanuci
pod oknem deszczową
z babim latem wróci
i pogodą zdrową
Będzie tak jak pragnie
tego jesień dama
już stroi się ładnie
w liście po kolana
na nitkę nawleka
grona jarzębiny
kasztan wiernie czeka
na jesieni chrzciny
żołędzie swe kaski
na głowę wkładają
by wkraść się w jej łaski
już z drzew opadają
A ja bujam w obłokach
jesiennie złociście
czy ta pani wysoka
ma na głowie liście
może niska skulona
dźwiga bagaż sama
co by pisać piękna ona
ta jesienna dama.
Komentarze (1)
wybieram wesołą wersję jesieni :-)