Jesienne nastroje
Z melancholii i tęsknoty...
znowu deszczem rozpoczęła
się jesienna melancholia,
tęsknot szarych
i nostalgii ponad stan.
moje srece mocno wali,
bo do Ciebie z tej tęsknoty
nieustannie tak się rwie,
w gardle siedzi wielka grucha
która z oczu chce wycisnąć
morze łez...
w klatce czuje dziwne ściski,
raz kolejny,
czyżby to ostatnie życia dni...?!?
zadzwoń proszę...
napisz, lub cokolwiek,
te zmartwienia i tęsknoty
już nie dają dzisiaj żyć...
deszcz powoli też przygasza
mą nadzieję,
a ja przecież obiecałam
wiecznie "być"...
czemu miłość na odległość
jest taka bolesna?
czemu w chwili melancholi
nie pamietam miłych chwil?
zamkne oczy, a Ty mocno
mnie do siebie w myślach przytul,
wirtualny pocałunek przekaż mi,
mą spłakaną twarz
niech obmyją krople deszczu
jej wilgotność niech oszuszy
zimny wiatr,
chce usłyszeć dźwięk Twojego głosu
szept Twój czuły niech uniesie
nad bezradność szarych dni...
Tęsknie JtC...
Komentarze (3)
Piękny wiersz... Tęsknota daje się we znaki
szczególnie jesienią... Pozdrawiam serdecznie:)
Piękny wiersz,....tęsknota miłości lakmusem... :)
...łatwiej znosić jesienne nastroje....gdy serca
ogrzewają się oboje...ciekawie napisany wiersz....