Jesienne nastroje
Przekwitają biało-czerwone georginie - żal
po nich.
Puszysty dywan ścieli się jak zdeptany
sztandar.
Dzisiaj rozdarcie w sercu. A jeszcze
wczoraj,
łaskotały lico gorące promienie i było do
śmiechu.
Na półkach ćwierkają kolorowe weki, w
nich
uwięziony aromat. Wspomnieniem pogodnego
lata.
Obfite kształty gruszek na parapecie,
wzmagają apetyt
na długie romantyczne wieczory we dwoje
przy świecy.
Słychać głośne pomruki w sitowiu, to dziki
ryją ziemię.
Tężeje siła wiatru. Nastrój pęka jak
dojrzała łupina kasztana.
Spadają błyszczące, brązowe główki w
zarośla. Tam gdzie kwitła
samotna leszczyna. Uschła tuląc opuszczone
ławki.
/I.Ok./
Komentarze (21)
witaj,jesień to szczególna pora ma swoje uroki z
odrobiną smutku,ukłony
ładnie, nastrojowo, tylko te ćwierkające weki mnie
rozbawiły, jakby były zrobione z ptaków:) może
poszukać innego określenia? szumiące, syczące (znów,
jak wąż:), nie wiem...
pozdrawiam:)
Pojesienniał o pięknie, nostalgicznie i lirycznie.
Mnie też szkod lata ale ono wróci do nas za niecały
rok:) Pozdrawiam:)
szkoda, że leszczyna uschnięta a ławki opuszczone, a
może jednak na wiosnę, znów ktoś na nich usiądzie :-)
najbardziej podobają mi się smaki w drugiej zwrotce
:-)
No i mamy nastrojową jesień.
Piękny wiersz Czatinko,
miło było poczytać.
Pozdrawiam:-)
Bardzo zabawne! :)