Jesienne westchnienie
Jak drzewa
cudownie dziś wyglądają
w środku października
a liście oczy pieszczą
niezliczonymi barwami
krople rosy
na trawie tęczą się mienią
zamglone słońce przebija się
między chmurami
pięknie przystrojone
jak na gali paradnie
nim obnażone gałęzie
pokryje puch zimowy
jaki ten park
teraz radosny i kolorowy
choć wszystko potrwa
tak krótko
dopóki to wszystko
nie uleci i nie przepadnie
niczym cząstka wszechświata
w galaktycznym
kosmicznym pyle
popatrz na to dzieło
malarki natury
bo za chwilę
nic z niego nie pozostanie
zanim nie powróci
następną jesienią
Komentarze (11)
Myślę, że pozostaną wspomnienia i może parę zdjęć?
Maciek, nie czytałam jeszcze takiego Twojego pięknego
wiersza, mhmmm jesień ma w sobie to coś, co urzeka:)
Stworzyłeś obraz tak realny, że nie mogłam przejść
koło wiersza obojętnie:)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
ładnie o pięknej jesieni
Ładnie jest u Ciebie Maćku :)
masz rację, napatrzmy się, bo niedługo listopad,
opadnie liście na ziemie, to jego zadanie :-)
Romantycznie i melancholijnie
o jesieni.
Miłego wieczoru.
ładnie opisana jesień ...
Piękną mamy jesień, to prawda. Ładnie zachwycasz się
jesienią. Serdeczności:-)
Coś w tym było...:-)
jest pięknie w parku, w lesie, ale niedługo zima,
wszystko przeminie...
Ładna melancholia.
Pozdrawiam:)
Właśnie wczoraj podziwialam piękna złota ( niestety
nie polską) jesień :)
Miłego dnia Maciejku :*)
☀