Jesienne wieczory
I pije dziś wspomnienia z kubka po nocnej
herbacie.
Kolejna noc, gdzie oczy nie spotkały
ciemności.
A ty kochasz się z nią.
Kochanką swą.
Jej pieścisz ciało,
gładzisz i plączesz włosy,
do niej mówisz.
Spójrz,tak szybko płynie czas.
Na odległość nie widać łez.
Skrawki myśli, rozbite sny.
A wy ... ?
Beznadziejna to historia,
gdy ma się drugie w twoim dowodzie imię.
Beznadziejny czas,
gdy ma się tak gorącą noc.
Nocą swą
Pieści swoje sny
gładzi je i plączę
w nich szepcze.
Spójrz, tak szybko płynie beznadziejny
czas.
Na odległość nie przeliczą się tęsknoty
Skrawki szyb, odłamy ram.
Bezwartościowe łzy
nie nakarmią miłości ...
Komentarze (2)
Piekny wiersz,lezka w oku.
Smutny ale piękny wiersz...