Jesienne wspomnienie
Pamiętam sad śliwkowy
naprzeciw twego domu
mocnym błękitem przesycony
słodkością kuszący
owoc zakazany
pamiętam jędrność
dotykiem zapisaną
w dojrzałości zamkniętą
i smak budzący
pożądanie
jesień przeminęła
i sad nie mój
zostało wspomnienie
jak smakujesz...
autor
jozen
Dodano: 2018-09-28 03:33:51
Ten wiersz przeczytano 1342 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
Zachwycająco, pozdrawiam :)
Ładny wiersz, podoba mi się jego metaforyka, a takich
soczystych
"śliwek" myślę, że się nie zapomina :)
Wiersz przeczytałam z dużą przyjemnością,
pozdrawiam serdecznie:)
Fajny był ten sad,
z którego peel jadł.
Piękne wspomnienia trzeba pielęgnować jak drzewa...
Pozdrawiam
☀
Jesień rozbudza wyobraźnię i przywołuje piękne
wspomnienia. Pozdrawiam serdecznie.
A węgierki obrodziły...latoś,
mam w piwnicy armie zadość.
Pozdrawiam Jozen.
Na jesień pożądanie ma smak dojrzałych owoców...
pozdrawiam
+
Dziękuję Elżuniu za odwiedziny i komentarz. Pozdrawiam
cieplutko...
Zenon
Ładna melancholia. Najbardziej podoba się druga strofa
jest i puenta - cudna :)
Witaj Marku, dziękuję za odwiedziny. Cieszę się, że
wróciły wspomnienia... Pozdrawiam :-)
Twój wiersz przywołuje moje wspomnienia:)
Pozdrawiam.
Marek
Vita Anno, to szczera prawda co piszesz... Pozdrawiam
porannie :-)
tak, do takich chwil się wraca pamięcią (właściwie
całym ciałem...)