Jesienne zmartwienia
Patrzę przez okno,
widzę kolorowe drzewa,
Wieje bezszelestny wiaterek
poruszający liśćmi
niczym płatkami śniegu.
Jesień taka piękna
wszystko barwy zmienia,
lecz moje życie umiera
kończy się wraz z nadejściem jesieni
miłość..
odeszła nocą
z tamtym snem
odeszła i już nie pojawi się
Patrzę znowu..
idą pary jakże zakochane
obejmują się
obdarzając się uczuciem
Jesień im sprzyja
są radośni
ja wraz z jesienią
radość życia utraciłam
choć to smutne i złe
to jakże p r a w d z i w e
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.