Jesienni jubilaci ...
Dzisiaj mija 52-ga rocznica, od dnia kiedy to moi rodzice powiedzieli sobie sakramentalne tak; 100 lat kochani!!!
Na parapecie wazon z astrami,
ogląda w beże ubrany park,
platan spruł starą spróchniałą kryzę,
za miesiąc włoży nową na kark,
w ogrodzie jabłoń w pokłonach gruszy,
kładzie na trawie owoców dar,
wrzosem liliowym w tużurku ciepłym
do snu układa się lisi jar.
Kolejna jesień, czas wyciszania,
przygasa płomień o jeden ton,
lecz jeszcze ciągle płynie melodia,
jeszcze miarowo bije w ton dzwon
i choć półwiecze spłynęło stróżką
szklanej klepsydry dwóch naczyń w raz,
nie patrzmy na to, ile zostało,
ale jak dużo dał w darze czas.
Komentarze (12)
To wszystko jest tak pięknie ubrane w słowa! Śliczny
wiersz! Wszystkiego najlepszego dla jubilatów,
pozdrawiam :)
Niech się darzy, dużo błogosławieństwa dla nich,
pozdrawiam :)
Piękny wiersz z dedykacją. :)
przepiękny wiersz :-) a dla jubilatów wszystkiego
najlepszego :-)
Życiowa puenta.
Pozdrawiam :)
Wspaniała rocznica. I świetny wiersz. Dużo szczęścia i
miłych chwil dla rodziców:-)
Piękna rocznica. Moja żona wytrzymała ze mną tylko 17
lat.
Wiele szczęścia dla Twoich rodziców.
PS: Wiersz bardzo przyjemny w odbiorze.
Piękna rocznica, piękny wiersz! :)
Wszystkiego najlepszego dla rodziców :*)
Pozdrawiam Andrzeju:*)
☀
życz rodzicom długich lat życia.
mnie i mojej minęło dzisiaj 24.
serdeczności Andrzeju :)
Piękne nawiązanie do jesieni uroków.
Jeszcze wielu rocznic z całego serca życzę :)
Andrzeju jakżeż czule napisałeś dla rodziców,
myślę że także Im przeczytasz i będą łzy. Szampan
dopełni reszty i....będą żyli długo i szczęśliwie.
Pozdrawiam uroczyście i jubileuszowo.
Piękna rocznica. Piękne życzenia!
Wszystkiego dobrego dla Jubilatów.
Pozdrawiam serdecznie :)