jesiennie
jesienny park
zamrożony w czasie
zimne ławki
kartki przez wiatr niesione
znudzona tańcem liści
opieram się o twoje plecy
do kieszeni chowam
każdą chwilę z tobą
bawię się kroplami deszczu
podrzucając je leniwie
na boki rozkładasz ręce
jestem niczyja
poczekam na zimę
autor
agatin
Dodano: 2005-09-06 10:37:19
Ten wiersz przeczytano 474 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.