Jesiennie
Drugi mój wiersz inspirowany przez Zytę o strofach safickich.
Za złotym cieniem jesiennego wiatru,
park z łuku tęczy kolorów nazbierał.
Płonie czerwienią, w wirujących liściach
-
klonów aleja.
W krzewach nić srebrna lśni babiego
lata,
W mgle pajęczaki koronki haftują.
Sieci osiadły na kolcach jeżyny -
cyzelowane.
Na szczytach nieba chmury deszczem
płaczą,
nad horyzontem wieczór się rysuje.
Patrz! Jastrząb leci, wróble porozganiał
-
poprzestraszane.
Perlista rosa kryształowym ściegiem,
skoszone łąki czaruje, olśniewa.
Drzewa posnęły wiatrem wysmagane -
odpoczywają.
Komentarze (19)
Twoja wrażliwość na piękno przyrody
jest cudowna.
Urzeka mnie ten wiersz Andrzeju.
Miłego dnia.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Safona#/media/File:Herku
laneischer_Meister_002b.jpg
Zakochałeś się w Safonie prawda że piękna,
chociaż uroda po tylu latach, jest względna.
Pozdrawiam Andrzejku uwierz mi Twój wiersz jak
Safona jest piękny.
W słowach wiersza piękno przyrody, nawet te wróble
poprzestraszane robią nastrój...pozdrawiam serdecznie
Biorę pędzel, płótno i maluję.
Piękne odzwierciedlenie!
:)
Pozdrawiam!
Ukłony!