Jesiennie
Ponownie pozamieniane kolory,choć
słońce jeszcze świeci intensywnie
w moich oknach.
Ostatnia lekka parada na ten rok.
Cichutko spada liść, czuję jak zmniejsza
się
energia, umysł zainfekowany zamętem.
Znika letnia lekkość z każdym liściem.
Walczę ze znaną jaskinią niebios.
Rano kołdra wydaje się bardziej
atrakcyjna,
niż szary poranek, gdzie słońce nie włącza
czerwonego
schematu kolorów.
Pakuję siebie w ciemność,
zmienia kolor z jasnego
na czarny.
Komentarze (10)
Dobry, pozdrawiam
"Pakuj-ę siebie w ciemność,
zmienia-m kolor z jasnego
na czarny." a moze zle zrozumialem?
Dobranoc o poranku ?? Oj ciezka choroba srca,
koniecznie zmienic klimat , moze nad morze?
Bardzo na czasie i świetnie, pozdrawiam :)
Melancholijnie, pięknie o jesieni.
Pozdrawiam :)
Ach ta jesień. Obserwowałem wczoraj kolory listowiu na
drzewach. Wiele barw i wszystkie piękne z osobna oraz
razem na obrazie, który roztaczał się przed moimi
oczami. A słońce wschodzi tak samo, tylko później. :)
Pozdrawiam serdecznie.
Poruszyłaś Bogno bardzo istotny problem, a mianowicie
- atrakcyjność porannej kołdry.
ja zgadzam się z Tobą w zupełności - rankiem kołdra
jest najbardziej kołderkowa.
a tegoroczna jesień to już kompletne pomieszanie
feromonów: serca zamiast usypiać coraz bardziej
kochliwe.
kochajmy jesień !!!
pozdrawiam Bogno :):)
Ziu-ka zrobiła mi film do poprzedniego wiersza
"Swierszczogra" zapraszamy :):)
Jesień przynosi skłonność do melancholii. A wiersz
dobry.
Refleksyjny przekaz skłaniający czytelnika do
przemyśleń nad istotą naszego życia.
Pozdrawiam.
Marek
szarość przygnębia
najlepiej spakować jesień do waliz
i postawić obok tych wiosennych
schować przed zimą by znów nie przemroziła ich
a co z latem lato poszło grzać się w tropikach