Jesienny
Z cyklu "Hibernacja"
Nie nie żałuję
ani się nie złoszczę
że znowu jesień
że babie lato
i pochlapane złotem liście
Nie mam urazy
do pajęczyn
że tak im pięknie
rankiem błyszczeć
Godzę się
na pożegnanie ptakom
Nie mam też żalu
do jarzębin
że pokrwawione
w słońcu swiecą
że wystrojone takie rozwiązłe
tylko tak smutno
bo za ptakami
bez skrzydeł
nigdy nie nadążę
Nie pytając mnie o drogę
odlecą
autor
Kalina66
Dodano: 2011-11-07 11:32:57
Ten wiersz przeczytano 559 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Właśnie nie żałuj
ptaki powrócą
z wiosennym słońcem
wśród białych sadów
i łąk kwiecistych
radosnym śpiewem
skrzydlate chmary
gdy maj rozkwita
oszołomione
złączą się w pary
smutek ale jakże naturalny
Kapie smutkiem przyroda w wierszu. Jesień listopadowa.
troszkę smutno, ale bardzo ładnie :-)
Witaj śliczny wiersz, piękne metafory, wiele smutku
i tęsknoty za bezskrzydłymi ptakami co odleciały
nawet nie pytając o drogę. bardzo ładnie +
Nie ma czego żałować, taki porządek świata...
Pogodzenie się z jesienią....zycia? Tak czytam...ale
równie pieknie może tylko oddanie jesiennej handry i
nostalgii za latem...;))
Uśmiech posylam ;)))M