Jesienny całus
Dla Karoliny F. (w sumie w podziękowaniu :P )
Zagotowałem mleko,
Przygotowałem kakao,
I porównałem.
Było bardzo słodkie.
Rozpaliłem w kominku,
Dorzuciłem drewna,
I porównałem.
Było bardzo ciepło.
Poszedłem do piekarni,
Kupiłem świeże bułeczki,
I porównałem.
Były bardzo lekkie i miłe.
Ale nawet gorące kakao,
Nie było tak słodkie,
Nawet ogień z kominka,
Nie był tak ciepły,
Nawet świeże bułeczki z piekarni,
Nie były tak lekkie i miłe,
Jak twój
Słodki
Ciepły
Lekki i miły
Całus w policzek.
Co do jednego z komentarzy: Nie, myślę że nie lepiej żeby tan całus był gdzie indziej :P Bo to było tylko od przyjaciółki :P
Komentarze (6)
z tą piekarnią mało trafione,chyba lepsze by było
ptasie mleczko.chociaż zwrot"miłe " tez nie oddaje..
bardzo miły,aczkolwiek dla mnie za słodki.
Przyjaźń jest najpiękniejszą rzeczą
jaka może spotkać człowieka .
pzdr.:)
Śliczny wiersz... Przypomniała mi się moja wielka
miłość... Ach! :) Było, minęło. Teraz jest ogromna
miłość. Cudowny...
Bardzo fajny wiersz.Tylko czyż nie lepszy i słodszy
byłby ten całus gdzie indziej?...nie nadstawiaj
policzka :)
Słodki wiersz.. napawa optymizmem, przepełniony jest
czułością:) jest "odskocznią" od smutków dnia
codziennego:)
Wiersz ciepły i lekki jak ten całus w
policzek rano dany..