Jesienny intruz
Pani jesień na swych ramionach
wraz z szarugami i chłodem
przywlekła przeziębienie.
Rozsiewa kichanie, katar,
gorączkę i złe samopoczucie.
Wykorzystał to katar
i rozpanoszył się niespodziewanie.
Zaatakował mój nos.
Zatkany jest i czerwony.
Zmęczony od wycierania chusteczkami.
Na jego wybryki szykuję lekarstwa.
Zapuszczam krople, jednak.
nie pomagają.
Jeszcze do gardła spływają.
Oczy też zaatakował, zalewam się łzami.
Ciężko oddycham już tylko ustami.
Zawzięłam się – pożałuje.
Do wypędzenie już się szykuję.
Intruza zniszczę lekarstwami
biologicznymi.
Zaraz zaaplikuję z ziółek inhalację.
Na pewno go przepędzę gorącymi
oparami.
Popijam też herbatkę rozgrzewającą,
miodem i malinami pachnącą.
Walkę prowadzę wytrwale już kilka dni.
Marzę, by na twarzy pojawił się
uśmiech radosny.
W końcu wygrałam.
Tydzień męczarni minął i katar zginął.
Teraz popracuję nad swoją odpornością.
Ciepło będę się ubierać i zdrowo
odżywiać.
O kondycję fizyczną lepiej dbać.
Komentarze (14)
Po Twoim wierszu Krysiu widzę że wracamy do
normalności. Jeśli zwyczajny jesienny katar przebija
już kovida to jest super:)))
Mowia ze leczony katar znika po siedmiu dniach a
nieleczony po tygodniu:)))
Najlepsze są tzw.babcine przepisy, bez faszerowania
się chemią, msz,
zatem Twój przepis Krysiu jest jak najbardziej godny
do naśladowania.
Dobrej reszty niedzieli życzę.
Bardzo dobry przepis na przeziębienie, pozdrawiam
ciepło, zdrowia życzę, bo to najważniejsze.
Gnaty mnie bolą i to od wczoraj.
Dziękuję za przepis, się zastosuję.
Musi pomóc.
:) Teraz, każde kichnięcie, to Covid. Lepiej zadbać o
odporność wcześniej, mi pomaga sauna jesienią + Vit.C
i wtedy żadnych przeziębień.
Pozdrawiam :)
Życzę odporności na infekcje i samych zdrowych i
uśmiechniętych dni:)
Racja. Odporność to podstawa. Trzeba dbać. Pozdrawiam
:)
Oby tylko na katarze się skończyło...
Zdrowia i spokoju niedzielnego
życzę, Krysiu :) B.G.
Jeśli katar człeka sięgnie,
tydzień z głowy - radość więdnie.
Wtedy tylko spokój i ciepełko,
soczek malinowy i dobre jadełko.
A te z apteki medykamenty
rzuć do kosza i miej spokój święty.
to jest uciążliwa choroba ... mnie dopada nawet latem
...
katar leczony trwa tydzień, a nieleczony siedem dni.
Gratuluję pokonania intruza:). Pozdrawiam
Inhalacja z olejkiem z drzewka herbacianego lub
oregano jest dobra :)
Pozdrawiam :)