Jesienny koncert...droga...
Zapatrzona, z dłońmi na szybie,
chwytam i gubię,
cienie i błyski myśli.
Drżąc we wnęce
opustoszałych wierzeń,
ciszą agonii
połykam symfonie łez.
Szedłeś przede mną,
nade mną noc pojaśniała.
Gwałtownym uderzeniem serca,
nutę czystą wykrzesałeś
i zamknąłeś w kwiatach
dwiema dłońmi.
Nie zapomnij!
Lecz, gdzie się skryłeś?
Chcę odnaleźć odbicie,
malowane śpiewem deszczu,
chcę, by twój cień
skryty za zasłoną,
dzwoniąc pytał o mnie,
w tętnach kropel
szeptał: nie zapomnę!
Nie zapomnę,
słyszę echo twych słów,
aby już nigdy nie ucichło.
Kładziesz palce na ust drżeniu,
na melodyjnie tchnącą ciszę.
Nie zapomnę:
o łące, o kwiatach, o jednym....
I pójdę szlakiem, gdzie koncerty
melodią sercu znajomą.
Komentarze (7)
Zapamiętaj te szepty, które Ciebie wołają..
I chwile, co karmiły Twe marzenia...
One jeszcze jesiennym koncertem grają..
Echem słów niech tańczą wspomnienia
Pięknie opisana tęsknota i nadzieja na ocalenie
miłości od zapomnienia. Każdy wers wypełniony
uczuciami zakochanej kobiety, a romantyczne metafory i
baśniowa stylistyka, tworzą Twój niepowtarzalny styl.
Jeżeli on czyta Twoje wiersze, to nie zapomni :)
wiersz z duszą i z treścią... warto było
poznać...poczytam inne
było lato- było pięknie! Teraz odchodzi pozostawiając
tylko pamięć i obietnicę, że nie zapomni...
Ladnie zebrana tesknota A wszystko to dlatego, ze nic
nie trwa wiecznie, a jesienny konzert trwa...
rozmazana deszczem.
ten wiersz brzmi jak melodia jesienna w deszczu... Nie
zapomne, nie, ale juz mnie nie ma... I co mi po tym,
ze bedziesz pamietal, skoro Cie nie ma...? Piekny
wiersz.
Jesienne werble dają znać o sobie...o zbliżającej sie
jesieni...a w sercu wspomnienia w oczach
iskierki...lekko i melodyjnie...brawo..