Jesienny smutek
Bardzo smutne pod lasem są pola,
Ograbione ze srebra i złota,
Lato taką powierza im rolę,
Zanim jeszcze odwiedzi je słota.
To pszenica i żyto dawały,
Polnym łanom tak wiele uroku,
Teraz mogę powiedzieć już śmiało
Obraz taki ujrzymy po roku.
Kiedy jesień swym złotem sypnęła,
I pokryła bursztynem jesiony,
Wiązy piękną purpurą spłonęły,.
Rozjaśniając ostępów zagony.
Ziemię często nachodzą tumany,
Mleczna szata jakoby świat skrywa,
Na zjawisko to wpływu nie mamy,
Aura sama się mgłami odzywa.
Bez powodu narzekam na jesień,
Co tumanem nam pola przysłania,
Gorszą aurę nam zima przyniesie,
Gdy śnieżycą nam bedzie się kłaniać.
Ostatnią zwrotke dopisałem po interwencji Ireczka
Komentarze (20)
Jesień! - Brawo!
Styl - Brawo!
Humor - Brawo!
treść -Brawo!
każdy wers jest istnym aplauzem wdzięczności za to co
i o czym piszesz....
pięknie!
pa pozdrawiam!
Bardzo mi sie podoba Twój wiersz... treśc i forma ...
miodzio
Jest źle, ale zawsze może być gorzej- To przesłanie
niejakiego, już zapomnianego Dyla Sowizdrzała. Gdy
było dobrze- płakał, bo na pewno będzie gorzej. Za to
cieszył się pokraka, gdy było nie do wytrzymania. Bo
już tylko lepiej będzie... Zostawiam plusa pod
wierszem, który wywołać umie tyle refleksji (
wszystkich swoich nie opisuję; byłby porządny
rozdział... prozy, wspomnień i przemyśleń...)
lubię czytać wiersze o jesieni , pora roku wywołująca
melancholijne nastroje ma jednak w sobie
niepowtarzalny urok .. bardzo podoba mi się ta z
wiersza...
piękny obraz jesieni - troszke smutny ,ale dzisiaj u
mnie piękna jest jesień dużo słońca -byłam w ogrodzie
zerwałam winogrona z krzewów tylko o tej porze są tak
smaczne-zimy i sniegu nie lubię wiec staram się o niej
jeszcze nie myśleć
pięknie duże bogactwo słów metafory
ubrany w piękne kolory jesieni super
Pięknie poprowadzony wiersz z wyczuciem i
subtelnością,bardzo poetycko ,gratuluję.
no tak... nie ma co narzekać na jesień, bo ona szybko
przeminie i przyjdzie zima :) +
Bardzo plastycznie oddany smutek jesiennych dni, ale
tylko tych deszczowych i pochmurnych. Są jeszcze
jesienią takie dni (choć bardzo rzadko) zaskakujące
swoim bogactwem urody. Wiersz przeczytałem z
nieskrywaną przyjemnością
Tak właściwie, to dobrze, że ostatnia zwrotka
powstała, bo nie ma co przesadzać z tym jesiennym
narzekaniem. Ale robisz to wyjątkowo uroczo.
Dobrze napisany wiersz, mam tylko jedną uwagę - liście
buka jesienią mają kolor żółto-brązowy, nie purpurowy.
Ładny wiersz, bogate słownictwo i metafory, zachowany
rytm, tylko rymy byłby piękniejsze, gdyby rymowały się
nie te same części mowy, jestem na tak
Brakuje mi w tym wierszu konkluzji, podsumowania,
znaczacego akcentu na koniec. Mimo, że cały wiersz
rozwija się sprawnie i obiecująco to nie zmierza do
określonego końca. Może to tylko moje pojęcie poezji,
więc nie przejmuj się zbytnio tym komentarzem. Żadnym
fachofcem nie jestem. Po prostu komentuję utwory,
które do mnie jakoś trafiają. Twój jest właśnie taki.
ładnie namalowany obraz szeleszczący melancholią - ale
i w jesiennym smutku między żółtymi liściami i gdy
mgły opadną świeci czasem słońce :)
Jesień odmalowana pięknymi dobrze dobranymi slowami.