Jeśli
Jeśli kiedyś to przeczytasz...
Słyszysz...
to kroki na schodach.
Nie?
Znów się przesłyszałam,
łudząc i myśląc,
że mnie jeszcze pamiętasz.
Dlaczego Bóg stworzył
tak bezinteresowną postać jak:
mnie?
Jaka jest moja rola w świecie,
skoro i tak jestem do niczego?
Ojcze:
pamiętasz,
jak poznałam prawdziwą woń kwiatów
i dotknąłam ust obcych ludzi,
gdy składaliśmy sobie znak pokoju?
Muzyka rozbrzmiewała na wszystkie
horyzonty
a ja czułam się najszczęśliwszą na
świecie.
Wtedy nie wiedziałam,
że jest tak pięknie i cudnie,
i sądziłam, że przeminie to
jak moc huraganu podczas burzy letniej.
Ale tego się tal łatwo nie zapomina
i ty dobrze o tym wiesz.
Jesień życia
i pierwiastek młodości.
Tylko usiąść
i płakać pozostało.
...będziesz wiedział, że nie byłeś mi obojętny
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.