Jeśli zechcesz... (prowadź)
Prowadź mnie
gdy oczy bielmem
człowieczej pychy
zasnuwa dzień
Prowadź mnie
kiedy głupotą
mój ludzki
umysł podszyty
Prowadź mnie
choć wyrywam
dłoń krzycząc
sam dam radę
A kiedy iść
już nie zdołam
nie odwracaj się
nie udawaj
że nie wołam
autor
Elif
Dodano: 2007-11-01 12:34:56
Ten wiersz przeczytano 499 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
,,A kiedy iść
już nie zdołam
nie odwracaj się
nie udawaj
że nie wołam''-mocne zakończenie, ciekawe
myśli.,,Prowadź mnie
choć wyrywam
dłoń krzycząc
sam dam radę''zaś ten fragment przypomina mi mojego
synka, który często wyrywa swiją rękę i najczęściej
źle na tym wychodzi.naprawdę fajny wiersz.
Chciałoby się dodać prowadź mnie Boże, przez gąszcz
meandrów życia.Sam nie dam rady choć zdaje mi sie, ze
jestem silny.Dobry wiersz./Zasnuwa/