Jest na to sposób
Na podwórku zawierucha szybko nie
przestanie padać
znaleźć trzeba złoty środek zima przecież
nie zagłada
bo co robić w taką porę mrozy tak szybko
nie miną
kupić chrupek cały worek i herbatę pić z
cytryną
trudno styczeń taka pora zima przecież tak
być musi
znajdzie się jakieś zajęcie a jak nie nos
do podusi
na podwórku mroźno teraz rezygnuję więc
przechadzki
wyszłam trochę zmarzły ręce i za cienkie
mam kozaczki
więc herbatkę piję sobie patrzę śnieg
zasypał drogę
mróz maluje swe obrazy i napatrzeć się nie
mogę
piękna pora choć zimnica i da do wiwatu
czasem
że jest ja nie będę płakać i nikogo nie
chcę straszyć
L.Mróz-Cieślik
Komentarze (2)
Hu,hu,ha, hu,hu,ha, zima nie jest taka zła ;)
Ciekawy wiersz, ciepło pozdrawiam.
U mnie czwarty dzień około i ponad 20 stopniowe mrozy,
a ja 5 dzień z rzędu chodzę po kolędzie. Nie ma źle.