Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Jest nadzieja

5. Batory statku jedyny, dokąd kierujesz swój rejs?

Nadeszła wiosna. Na farmach wiązano winogrona. Ósmy marca 1987 był bardzo upalnym dniem. Półmetrowy śnieg topniał momentalnie. Brązowe strugi wody lały się między krzakami. Na polu zrobiło się jezioro. Wyjęłam bose nogi z obu lewych gumowców i uciekłam z pola. Po powrocie do domu Rysia otrzymała telefon od znajomego, że zmarła jego żona.
- Dziewczyny szykujcie się, jedziemy do domu pogrzebowego - zawołała.
Kilka lat temu na pogrzebie mojego brata coś mi się stało, że ledwo uratowali mnie w szpitalu. Jestem uczuciowa. Nie wolno mi chodzić na pogrzeby.
Rysia zrobiła swoje. Mnie i Anielę ubrała w swoje sukienki i pojechałyśmy.
Przy trumnie stało czworo dorosłych dzieci. Trzech synów i córka. Na rzut oka były w wieku moich dzieci.
Mąż osoby zmarłej przechadzał się i witał ludzi. Uklękłam przy trumnie, modliłam się i bardzo rzewnie płakałam. Zauważył mnie, podszedł do mnie i pomógł mi wstać. Obserwował mnie. Spojrzałam na niego. Był tak spłakany, że oczy jego wyglądały jak małe kreseczki. Miał około sześćdziesiąt lat. Był przystojny i bardzo miły. Byłam dla niego wielką niewiadomą.
Nagle coś we mnie drgnęło. Zobaczyłam siebie w trumnie, a moje czworo dzieci stało wokół mnie. Płakały. Męża swojego widziałam w oddali, szydził ze mnie, cieszył się swoim zwycięstwem, oddalał.
Tej nocy nie mogłam spać. Dom, rodzina stała mi przed oczyma.
Dostałam list, że 25 czerwca mam spotkanie z konsulem w Buffalo. Była nadzieja, że dostanę papiery.
To jeszcze trzy i pół miesiąca czekania.
Po około dwóch miesiącach po pogrzebie żony pan Jan wdowiec przyjechał do domu Rysi zapytać się o kobietę, co tak płakała na pogrzebie. Wesoły, z bombonierką pod pachą, szczęśliwy.
- Powiedz mi Rysiu co to za kobieta, co tak płakała na pogrzebie. Może to żony koleżanka, której nie znałem?- zapytał. Rysia powiedziała, że to Bronia emigrantka, farmerka i urzędniczka z Polski. Zapoznała nas. Po odjeździe Janka Rysia mówiła mi, że Janek to dobry człowiek, pomoże mi w sprowadzaniu dzieci do Kanady. Ma małą faremkę. Mieszka blisko Hamiltonu i będzie mnie woził do pracy w mleczarni. Mówiła też, że stąd z rodziną wyjeżdżają i nie będą mogli mnie ze sobą zabrać.
- Siadaj do bryki i jedziemy do Janka na ugodę - zakomenderował Leon. Pijany jak bela położył się na tylne siedzenie samochodu i spał. Ja biedaczysko prowadziłam starą skorupę do Janka na farmę. Przyjął nas grzecznie i ugościł. Za tydzień Janek zawiózł mnie i Anielę na tabakową farmę.
Farmer posadził kilka hektarów tabaki. Wracaliśmy z pola. Zerwało się tornado i z plantacji zrobiły się góry i doły. Od nowa przystąpiono do niwelacji i uprawy pola. Czysta sodoma.
Nadszedł oczekiwany dzień wyjazdu do Buffalo po papiery.
Nie mogłam spać. Rano wstałam. Do Buffalo miał nas zawieźć Leon lub Rysia. Rano gdzieś wyjechali, celowo. Rozpaczliwie zadzwoniłam do Janka prosząc, by on nas zawiózł. Przerażony Janek zadzwonił do Hansa, naszego sponsora, prosząc by zawiózł nas do Buffalo. Przed Hamiltonem odpadło mu koło od starego auta. Pobiegł co sił w nogach do pobliskiej stacji benzynowej i poprosił właściciela o pożyczenie samochodu. Pożyczył. Zdążyłam na czas. Hansowi wynagrodziłam potrójnie. Jestem jemu wdzięczna do dziś. Odetchnęłam z wielką ulgą. Serce wyciszało się. Innymi oczyma spojrzałam na świat. Upragnione dokumenty miałam już w zasięgu ręki.
- Broneczko ty moja kochana, zbierz te swoje szmatki od Rysi, ja zabiorę cię do siebie. Daję ci tą moją biedną faremkę w twoje kochane rączki i pracuj, rządź, a ja będę ci pomagał. Jestem szczęśliwy, że Pan Bóg dał mi takiego dobrego człowieka jak ty. Będę woził cię do pracy do mleczarni.
Może to i dobrze - pomyślałam. W Polsce mąż roztrwonił mój dorobek życia, Pracy tam tak szybko nie dostanę, ludzi zwalniają, zakłady zamykają. W Polsce robi się bieda. Wierzę że Jan pomoże mi sprowadzić dzieci do Kanady. Będziemy dla nich dobrymi sponsorami.
Nic mi do szczęścia nie trzeba. Nareszcie... Ale pomyliłam się.

Czy pisać dalej?

Dodano: 2015-11-08 07:13:24
Ten wiersz przeczytano 2421 razy
Oddanych głosów: 42
Rodzaj Bez rymów Klimat Dramatyczny Tematyka Przygoda
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (41)

marcepani marcepani

Czytałam jeszcze raz i znowu łza w oku się
zakręciła... Broniu to wszystko nadaje się na książkę.
Byłaby piękna i niezwykle wzruszająca. Determinizm i
siłą woli niezwykle imponujące. Czy nie będzie
kolejnych części? Serdecznie pozdrawiam.

loka loka

Koniecznie pisz, bo robisz to wspaniale.Pozdrawiam.

Ona56 Ona56

Pisać i się nie namyślać.
Serdecznie pozdrawiam.

ZOLEANDER ZOLEANDER

Zatrzymujesz na dłużej... pozdrawiam :)

bronislawa.piasecka bronislawa.piasecka

Dziękuję bardzo serdecznie dla wszystkich czytających
poje opowiadanie i piękne, treściwe komentarze.
Dziękuję z serca. Pozdrawiam.

kazap kazap

oczywiście zawsze jest nadzieja
a pomyłki to ludzka cecha
pozdrawiam

Ola Ola

Ładnie, szkoda że dramatycznie
Ale takie są koleje zycia
Pozdrawiam Bronisławo

Tenia Tenia

,,BATORY ...
FAJNA PIOSENKA
POZDRAWIAM

Damahiel Damahiel

życiowe na dotknięcie ręki i przypadku

Niezapominajka Niezapominajka

Różnie układają się koleje życia... Nie wiemy dokąd
nas zaprowadzą. Z chęcią przeczytam kolejną część :)
Pozdrawiam :)

waldi1 waldi1

Ileż to razy człowiek myli się w życiu .. pisz dalej
..

karmarg karmarg

każdy następny odcinek Twojej opowieści wciąga coraz
bardziej ....pisz... pisz :-)
pozdrawiam serdecznie:-)

halinajaw1 halinajaw1

Ciekawe wspomnienia, pozdrawiam serdecznie

Elena Bo Elena Bo

pisz, czytam i czekam :)

promienSlonca promienSlonca

Broniu, podziwiam Cie i ciesze sie, ze masz
nadzieje.:)
Czekam oczywiscie, na dalsza historie, Twojego zycia.
Pozdrawiam cieplo.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »