Jestem
Rodzicom moim...
Mamo, Tato
nie przytulę Was choć jestem
posiedzę
powspominam
z jesiennym liści szelestem
tak wiele powraca wspomnieniem
i tyle chciałbym powiedzieć
wiem że mnie słyszycie
pozwólcie mi
obok posiedzieć
to że jestem tutaj
bez Was by się nie zdarzyło
kiedyś pójdę za Wami
ten płomyk tańczący milczący
unosi do nieba mą miłość...
autor
jozen
Dodano: 2019-10-31 20:08:13
Ten wiersz przeczytano 713 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
@mily, Marylko, dziękuję za odwiedziny, pozdrawiam...
Zenon
Piękna rozmowa
Pozdrawiam
Jak optymistycznie...
Pozdrawiam
Dziękuję wszystkim czytelnikom i tym co zaznaczyli swą
obecność komentarzem.
Pozdrawiam serdecznie...
Zenon
świetny, klimatyczny wiersz z dedykacją, choć o
samotności* pozdrawiam
Piękna rozmowa.
Kochamy wciąż. Pięknie. Pozdrawiam.
B. intymny, jednak postronny odbiorca może znaleźć
swoją emocję.
Zenku Im się należy pamięć i szacunek od dzieci, bo
Oni Wam dali życie które jest najważniejszą wartością.
Miłego wieczoru.
samotność bardzo boli choć pozostają w sercu i
wspomnieniach to nie ukoi tęsknoty :) pozdrawiam
Nigdy nie jesteśmy gotowi na samotność, choć bliscy
pozostają w sercu.
Pozdrawiam!