Jestem bez marzeń...
Gdybym chciała rozmawiać,
ustami bym poruszała.
Powiedziałabym - gdybym
czegoś potrzebowała...
Musisz zrozumieć,
bezinteresowność jest najlepszą
dla mnie
pomocą,
Pokonam swoje problemy
własną mocą!
Jestem twarda i niewzruszona,
- nie zrozumiesz mnie...
Niby dlaczego miałbyś
kochać akurat mnie?
Ja Tobie nie wierze
- daj mi spokój!
Śmieszny jesteś... boisz się o mnie?
Nie bój się poradzę sobie!
Nie potrzebuję litości
a w sercu mym nie znajdziesz miłości
Jestem twarda jak kamień!
I nie będę marzyć!
Bo jestem bez marzeń!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.