Jestem blisko...
Zgarnęłam w dłonie garść nadziei
I trzymam mocno, że aż boli
Tulę do serca ręce swoje
Zaciskam myśli w dłoni
I upatruję sensu takiej gry
I trwam, i czekam na Twój znak
Łza otula policzek
Niepewność szuka oddechu
Idę wciąż …, a za mną drepcze pytanie
Czego tak szukasz człowieku?
Niemy krzyk zamyka dzień
Spadające krople otwierają nocy drzwi
Budzę się i proszę
Zajmij się tym, bo straciłam drogę
Jestem blisko, ale wciąż za daleko
by z Tobą być…
autor
żukel
Dodano: 2018-12-04 17:31:31
Ten wiersz przeczytano 1005 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
Wcześnie zaczynam z życzeniami świątecznymi, bo
inaczej się nie wyrobię.
Życzę Tobie białych, zdrowych, pogodnych i
refleksyjnych Świąt Bożego Narodzenia. :)
podoba mi się...
ciepło pozdrawiam
Ładnie.
Zatrzymałam się przy Twoim wierszu. Jest bardzo dobry!
Pozdrawiam serdecznie :)
...ciekawie piszesz, pozdrawiam:))
Cóż może szukać...szuka miłości,
może go jaka, uczuciem ochrzci.
Kłaniam się pięknie w sobotnie popołudnie Żuczku.
Zapraszam do przeczytania kontrowersyjnej tezy.
Życzą Tobie już dzisiaj zdrowych i refleksyjnych Świąt
Bożego Narodzenia. :)
jesteśmy ułomni- stąd ta prośba, a może modlitwa.
Poruszający, dobry wiersz.
Według mojej interpretacji peelka rozmawia z Bogiem
(monolog). Jest świadoma swojej niedoskonałości o
wydaje jej się, że z tego powodu tworzy się pomiędzy
nią i Bogiem przepaść.
Pozdrawiam serdecznie, dobrze napisane. :)
Czasami jest się blisko a nadal gdzieś widać tę
odległość i nie jest ona mała... Pozdrawiam serdecznie
+++
Naprawdę Pięknie.
- kiedyś mi ktoś napisał :
skąd ty to bierzesz, bo ja napisałem tak:
- widzę biedronkę
ubraną w jedwabną koronkę
Ja cię nie zapytam, jedynie powiem ...
wiersz spójny, rytmiczny, z przekazem, dobrze ułożony.
- Tylko złoży gratulacje, co czynię ...
Pozdrawiam
Myślę, że bardziej od uwag warsztatowych, podmiotowi
lirycznemu potrzebna jest rada, by bardziej wierzył w
siebie, w swoje możliwości, w atrakcyjność własnej
osoby. Uzmysłowienie sobie, że nieśmiałość, niepewność
to nie cechy wrodzone, ale nabyte i do "wymiany" na
wiarę we własny rozsądek i umiejętności. To tylko
kwestia czasu i konsekwencji w próbach zmiany. Zamiast
idealizowania, lepiej traktować życzliwie i z
kredytem zaufania do czyichś potencjalnych wartości.
Tylko kontakt umożliwia poznanie kogoś i co sobą
przedstawia.
czytałem trzy razy. dobre.
pozdrawiam :)
Dzięki za uwagi...Pozdrawiam serdecznie