Jestem boginią...
Jestem wiecznością, która podąża za tobą
jak cień
Jestem niczym twoje myśli, które dręczą cię
w samotności
I nie dają chwili na spokojny oddech
Jestem dla ciebie dłonią, która kieruje na
stronę nicości
Niczym Królewicz Ciemności oplątuje cię
swoim urokiem
Jestem dla ciebie pokusa pośród piękna
Która okazuje się porażką
Jestem dla ciebie widokiem pożądania
Które nigdy nie chce odejść?
Od wnętrza twej duszy zaczyna zaciskać
pętle bólu
az w końcu dusi i zabija
Jestem dla ciebie prędkością mijania
życia
Która nie ustaje i rośnie?
Powiększa tylko pragnienie przeżycia
Jestem dla ciebie pycha miłości
I jak anioł przebijam twe marzenia
Jestem dla ciebie pustka, która nie można
zapełnić bogactwem
Jestem dla ciebie spojrzeniem
Widzę to, co ty i nigdy nie mowie stop..
az, w koncu sam zatrzymujesz wir zycia
Oglądając się za siebie i żałując...
żal zapełnia cię całego..
Jestem dla ciebie szosa życia
Po której napotykasz głazy cierpienia
Jestem dla ciebie szyba w oknie na świat
Która wybiłeś....
Jestem dla ciebie ochrona
Która odeszła.....
Jestem dla ciebie boginią..
Boginią twojego życia...
Boginią twojego istnienia..
Boginią, która została zapomniana..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.