jestem chory
Patrzę jak cierpisz i
chcę więcej.
Słucham twego głosu i
jest mi coraz lepiej.
Gdy czuję ,że się boisz
mogę znów być.
Ty mi życie dajesz.
Szczęśliwy jestem gdy
twoje oczy nie chcą
na mnie patrzeć.
Gdy się boisz jest mi
ciepło i syto.
Potrzebuję twej obecności
blisko mnie.
A.Ch. październik. 2003r.
Komentarze (2)
Gdy masz kłopoty i jesteś słaba czuję się potrzebny i
czekam na bliskość To jakby przewrotny wymiar wiersza
Ładny:) ma ładunek uczucia i byłby dobry gdyby
wyobraźnia plastyczna która jest w duszy przekazała
innymi środkami poza logiczną treść a forma zależna od
Autora Pozdrawiam Podoba mi się
"patrzę", "potrzebuję" dostaw ogonki