Jestem chory na....
Jestem chory na bezsilność
w chandrę szybko się udaję
bez litości tnie wibruje
żaden lek już nie wytruje
Ze względu na słabą wątrobę
nawet krew ją nie zaleje
Robak drąży coś w jelitach
od zgryzoty prawie mdleję
Zapowiedzi huczne były
awans pewny i bez zgrywy
Zespół znowu zremisował
w wątpliwości się tym schował
Resztę bojów nie obejrzę
lek to będzie najpewniejszy
Telewizor jest na bruku
i ja będę spokojniejszy
Łódź 09.06.2012 Mirosław Pęciak
Komentarze (5)
Czasem należy wyjść poza kanony.
Oglądaj mecz z Ruskimi u jakiejś miłej sąsiadki ,nie
będziesz chory na...Pozdrawiam.
Wiersz dowcipny, uśmiałam się, wiec spełnił soje
zadanie, ale...
1/ w tytule jest kilka kropek, które nic nie
oznaczają. Wielokropek, to nie mniej, nie więcej, ale
trzy kropki.
2/Nie rymujemy tej samej części mowy w tym samym
czasie i formie. Np. zaleje - mdleje, najpewniejszy
- spokojniejszy("rymy gramatyczne?), do tego
czasowniki zakończone na ?uje? wibruje ? wytruje,
uważane są za nieudolne.
Ładne rymy, to czasowniki z rzeczownikami, czasowniki
z przymiotnikami.
To tyle uwag, co do spraw technicznych tego wiersza,
bo jak już wspomniałam, treść jest zabawna i na
czasie.
Pozdrawiam :)
No nie wiem,nie wiem czy wytrzymasz z tym telewizorem
na bruku.Pozdrawiam.
Dzisiaj wygramy:)))))Pozdrawiam serdecznie+++