jestem ? jesteś !
ubrana w chabry z czarnymi na głowie
siedzisz w samotni na zrzuconym z serca
na kolanach wspomnienia i pełen słój
ze słodko-gorzkimi konfiturami.
zachłannie pakujesz je dłońmi do ust
zajadasz się łapczywie, szukając dna
nienasycona z umazaną twarzą
nie zginiesz wśród świateł i w codziennej
mgle
tak widzę twoje wiersze, ja z gatunku
generosus stultus, szlachetny głupiec
czytając, oblizuję tylko palce
w oczy nie patrzę, sam wymyślam prawdę
autor
czuły szept
Dodano: 2010-02-11 08:25:36
Ten wiersz przeczytano 1131 razy
Oddanych głosów: 43
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (37)
a ja zachłannie i łapczywie pakuję do serca Twoje
wiersze...wszystkie się zmieszczą, jestem pewna i...
wcale nie uważam się za głupią :)
A to ciekawie obchodzisz urodziny,ja może tak
ukradkiem życzę wobec tego wszystkiego najlepszego
moim stylem także dużo zdrówka z okazji
Walentynek...powodzenia
śmierć za życia boli bardziej, bo trzeba dalej żyć...
w oczy nie patrzę, sam wymyślam prawdę- no ładnie psze
pana :)
Na pewno adresatce wiersz się spodobał, jak i mnie :)
Bardzo dziękuję za radę :))
... a trzeba też i w oczy popatrzeć.. zobaczyć
głębię.. a może coś jeszcze. Wiersz piękny z fantazją
pleciony... gratuluję.
Bardzo ciekawy wiersz , taki na słodko hi..hi..
Pozdrawiam
Ciekawy wierszyk, podoba mi się i co za pomysł!
Gratuluję i pozdrawiam!
Piękna dedykacja - i cóż dodać... z reguły takowych
nie komentuję :). Pozdrawiam jubilatkę i autora :)
Ładnie widzisz:))
Trafiłeś do mnie a w oczy nie patrzę sam wymyślam
prawdę jest po prostu świetne
Nie ukrywam że Twój wiersz wywołał na mojej twarzy
uśmiech ...może dlatego że mhmmm użyte metafory
sprawiły że czytający poczuł ciepło...i tu przez
grzeczność nie zaprzeczam jeśli chodzi o Twoją
osobę... jesteś bardzo taktowny i kulturalny...życzę
zdrówka i pozdrawiam jak zawsze serdecznie :)
że jestem dobrze wychowana nie zaprzeczam że jesteś
bardzo taktowną osobą
...czasem trzeba dotknąć...dna...
Dajesz błękit, czerń, czerwień i szarość. Jeśli tą
paletę kolorów zestawić z optymistycznym klimatem to
osiągnąłeś ciepło uczucia. Tak to widzę. Wiersz ma
jeszcze klimat tajemniczy.
Wiesz tylko Ty, komu go zadedykowałeś. Serdecznie cię
pozdrawiam.
twoje sowa zespalają....czuć w nich bardzo wyraźnie ze
jesteście razem bo pragniecie siebie nawzajem...i to
jest najwazniejsze...pozdrawiam..