Jestem nieba kawałkiem
Jestem nieba zaledwie niewielkim
kawałkiem,
czasem gwiazdą rozbłysnę,
to znów chmurą się zamglę
i zaniosę się płaczem rzęsistym, niech
pada,
żeby zaraz uśmiechnąć się tęczą do
świata.
Jestem nieba niewielkim kawałkiem nad
wami,
jestem dni słońcem złotym
i księżycem nocami,
swym błękitem osłaniam przed bezmiarem
nicości
serca wasze, by nie gasł w mroku żar
namiętności.
Jestem nieba kawałkiem z waszych marzeń
utkanym,
z waszych ust wymodlonym,
z waszych wierszy spisanym,
jestem snów wypełnieniem, do mnie wiecznie
tęsknicie,
choć lękacie się pragnąć,
bom jest śmiercią i życiem.
Komentarze (1)
Nisamowity klimat