Jestem sama...
W każdy ranek, gdy się budzę jestem
sama,
Modlę się do Boga o to by mi Ciebie
oddał...
Byś mnie przytulił, pocieszył,
Aby Twe usta moich dotknęły...
Minęły prawie dwa lata, gdy odszedłeś ode
mnie,
Wiem, że nie chciałeś, wierzę Ci...
Pamiętam te słowa, które wtedy
powiedziałeś,
"Wrócę szybko. Kocham Cię"
Lecz Bóg już nie chciał byśmy byli
razem,
Rozłączył nasze serca w okrutny
sposób...
Wierzę już tylko w jedno,
To, że gdy umrę pójdę do nieba...
Tam się spotkamy,
I będziemy już wiecznie razem....
Komentarze (1)
Przepiękny wiersz...przepiękna miłość.